wtorek, 15 października 2013

Łapiąc uciekające chwile.

W życiu piękne są tylko chwile śpiewał niegdyś Rysiek Rydel, jednak najpiękniejsze jest to, że życie składa się z wielu takich momentów. Rejestracja ich, zatrzymywanie w klatce obrazu, później oglądanie, wspominanie. Jedną z najbardziej niepowtarzalnych jest okres oczekiwania na potomstwo. Maleńkie jeszcze dziecię w brzuchu u matki, powoli rozwijające się w oczekiwaniu na przyjście na świat, czekające na nieznane. Matka z niecierpliwością wyczekująca nieuniknionego, czekająca na chwile gdy będzie mogła wreszcie spojrzeć na swoje dziecię. Ten okres jest w większości przypadków jednym z najszczęśliwszych. Z jednej strony nieznane, co i jak będzie w przyszłości, jak będzie wyglądał nasz nowy potomek, jaki będzie jak się narodzi. Prawdą jest jednak, że on jest już na świecie, już dawno od momentu poczęcia jest i towarzyszy swojej matce w życiu codziennym. Radość tych chwil - bezcenna.
 



Sylwia i Darek odliczali każdy dzień do porodu, łapali każdą chwilę. Któregoś dnia Sylwia zadzwoniła do mnie czy zrobiłbym sesje jeszcze przed porodem. Powiedziałem, że to wspaniały pomysł i w ten oto sposób spotkaliśmy się przy Kopcu Kościuszki w Krakowie i wykonałem te zdjęcia. To była wyjątkowa sesja, wiele radości i śmiechu. Radość szczęśliwych, przyszłych rodziców emanowała na kolejne kadry. Tu nie ma udawania czy gry aktorskiej, która mogła wprowadzić element zafałszowania obrazu rzeczywistości. Tu były rzeczywiste emocje, uczucia dwojga kochających się osób w oczekiwaniu na swoje dziecko. Gdzieś przy kolejnej pozycji kolejnej pozie Sylwia z uśmiechem zakomunikowała, że córa się obudziła i kopie. Coś niesamowitego jak dziecko zamknięte w matczynym brzuchu daje o sobie znak. Boski plan narodzin jest niesamowity, zadziwiający, zdumiewający.




Kilka lat temu zostało zrobione zdjęcie, które gdy je zobaczyłem powaliło mnie z nóg. Podczas operacji dziecka w brzuchu matki, ono nagle wyciągnęło rączkę na zewnątrz i chwyciło za kciuk lekarza. Zdjęcie jest naprawdę wzruszające, pokazujące świadomość nienarodzonego.
Dziś Karolina jest już na świecie, ogląda świat z innej perspektywy jednak zdjęcia z momentu oczekiwania pozostały i są najlepszym świadectwem miłości rodzicielskiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz