poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Magia miejsca

W codziennym obcowaniu z rzeczywistością będąc na Mazurach, spotkałem się z pięknem przyrody jachtami spokojnie pływającymi po niemalże gładkiej tafli jezior - coś fantastycznego. Będąc tam odnalazłem ... spokój. Owszem można powiedzieć że dzisiaj jeziora są dość zatłoczone ale nawet w tym gąszczu relaksujących się łódek, jachtów i motorówek można odnaleźć kawałek własnej ciszy.
Co można zrobić? Wsiąść na jacht czy cokolwiek innego co potrafi pływać i wypłynąć na środek jeziora i.... delektujemy się. Spokojem, ciszą. Większość ludzi wówczas wyciąga wędki, przebiera się w bikini a ja wyciągam aparat i łowie dobre kadry. Wszędzie można odnaleźć coś ciekawego do sfotografowania.
Odpowiednie dobranie czasu, przysłony i połączenie z ciekawą kompozycją powoduje, że efekt zdjęciowy jest .... no cóż zawsze można coś zmienić. Tylko amatorzy są zadowoleni ze swoich zdjęć, ktoś kto fotografuje w sposób bardziej zaawansowany i wymaga od efektu końcowego czegoś więcej, nigdy nie jest do końca zadowolony ze swoich zdjęć. To jest jak dążenie do ideału, jednak ideał jest wciąż i wciąż nieosiągalny dla fotografa. Zawsze jest coś co można zmienić, zawsze jest jakiś element który będzie przeszkadzał coś może nie grać, kadr prosty czy pod kontem... 


... światło .... kurcze czy światło jest odpowiednie? Nigdy światło naturalne nie jest odpowiednie, zawsze coś z nim jest nie tak :-D Chyba dlatego wymyślono lampy błyskowe, filtry itd. Tak naprawdę zawsze trzeba brać to co jest. Dobry fotograf odnajdzie się w każdej sytuacji oświetleniowej i nie tylko. Czasem trzeba zrobić zdjęcie niezależnie od wszystkiego i to zdjęcie ma być ....  genialne dla klienta. Fotograf nie jest obiektywną osobą do oceny własnych zdjęć, powinien mieć kogoś kto sprowadzi go na ziemię kiedy trzeba lub podbuduje gdy przesadnie dramatyzuje nad tym co zrobił.
Tak rozmyślając nad istotą fotografii opłynąłem jezioro dookoła i powoli wracam do portu. Lubie porty. Bajeczny widok. Najbardziej podobał mi się port w Wenecji ale to na inna opowieść. Ten w Mikołajkach może nie jest tak okazały i wspaniały, inny i nie ma co go porównywać, ale też ma swój urok i klimat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz