wtorek, 5 listopada 2013

Portret dziecka

Portret może być przeróżny. Mamy portret sytuacyjny, portret pozowany, autoportret, portret emocjonalny, portret osobisty.... jaki sobie nie wymyślimy będzie to portret który będzie przedstawiał człowieka czy w danej sytuacji czy poprostu przedstawimy kogoś kto w danym dniu tak a nie inaczej wygląda. Przecież nie wszystko musimy analizować. Niestety nie byłbym sobą gdybym tego nie robił i nie doszukiwał się podwójnego dna jednak.... Kiedyś zauważyłem, że ludzie dorośli albo raczej dojrzali emocjonalnie, albo inaczej ludzie w przedziale 15 - 70 lat to lepsi lub gorsi aktorzy. Dr. Hause nie bez przyczyny mówił - "Wszyscy kłamią", i coś w tym jest. Ludzie w tym przedziale wiekowym potrafią zapisać na twarzy emocje jakie chcą by ludzie je zobaczyli. Jednym to przychodzi łatwiej innym gorzej, jednak musimy się z tym liczyć. Wprawny fotograf wyłowi to co chce ale nawet on w pewnych sytuacja musi się potrudzić. Jednak są takie osoby przy których przychodzi to łatwo, bardzo łatwo i... i są przy tym wdzięczni. To dzieci które jeszcze aktorstwa się uczą i osoby starsze, którym już się nie chce aktorzyć.




 
Dzieci to naprawdę wdzięczny obiekt do fotografowania. Każdy dzień przynosi kolejne emocje, przeważnie to radość, jednak często również swego rodzaju zamyślenie czy smutek. Wszystko to chwytając każdego dnia można stworzyć piękną bibliotekę zdjęć wypełnioną emocjami, wypełnioną miłością i radością. 
Uwielbiam fotografować dzieci. W nich widać jacy byliśmy jacy powinniśmy być. Może naiwni może niedoświadczeni ale uczuciowi i wierni. Dzieci nie udają, są naturalne, są takie jakie są naprawdę. To jest istotne bo wszystko to wychodzi na zdjęciach. Możemy oczytać każdą emocje.

Gdy mam tylko okazję robię zdjęcia dzieciom. Czy jest to wesele, impreza rodzinna czy wyjazd, zawsze w każdej sytuacji istotą jest uchwycenie momentu. Dzieci rosną, czasem szybciej czasem wolniej ale zawsze idą do przodu, rozwijają się, następne wakacje już nie będą takie same, już coś się zmieni. To już nie będę się bawił szablami tylko wezmę rower, to już ta lalka mi nie będzie odpowiadać, to coś zupełnie innego. N ie istotne co będzie, ważne jest to co jest tu i teraz jednak świadomość tego, że przyszłość nie będzie taka sama powinno sprawić, że uchwycenie tego momentu to najważniejsza rzecz na teraz. 


Pomyślmy ile chwil już minęło, ile nie zarejestrowaliśmy zdarzeń. Powodów było wiele, to aparatu nie miałem pod ręką, to bateria się wyczerpała a to znowu karty zapomniałem. Te chwile już były - nie wrócą. Czy my je pamiętamy? Jakieś na pewno, może nawet większość - ale czy wszystkie? Nie. Wszystkich nigdy nie zarejestrujemy, nie ma nawet po co szat drzeć, nie ma szans na rejestracje wszystkiego - ta skrajność też nie jest dobra. Jednak ... róbmy dzieciom zdjęcia, one rosną i dojrzewają, będzie to wspaniała pamiątka - może dla nich na pewno dla nas. Od narodzin aż do momentu gdy dojrzeją a jak dojrzeją też im róbmy. Jedno pamiętajmy, że dzieci do 6 miesiąca nie powinny być fotografowane z lampą błyskową, oczy ponoć nie są jeszcze odpowiednio ukształtowane.


1 komentarz:

  1. Zdjęcia super, ale jacy wspaniali pozujący! :) Nawet pies :)

    OdpowiedzUsuń